A dzis przyszla paczuszka z dwiema farbami Fluggera lilly white i red pierwsza do pomalowania chlebaka, stojaka na noze i na przyprawy ... taki o mi sie zachcialo robic komplecik :D
a druga farba do pomalowanie spodu obraczek na serwetki dla siostry
I jeszcze lakie akrylowo - uretanowy (taki pisze na opakowaniu) podobno nie zażółca, wiem juz ze taki lakier trzeba za kazdy razem rozcienczac z łyżka wody ?? tak ?? i trzeba nakladac bardzo miekkim pedzlem i dobrze wymieszac przed uzyciem ale bardzo delikatnie
I ostatni to podklad Flugger Fix Primer. Kupilam go głownie do szkla ale czy nadaje sie np do puszek po mleku dla dzeicka i do jakichs rzeczy ocynkowanych np konewek czy dzbanów??
a o to farbki :)
lakier i podkład :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz